We wtorek Władek wstał wyjątkowo wcześnie - wyspany, wypoczęty, wesoły. Włożył waciak, wciągnął walonki. Wyszedł, wziąwszy wiadro. Wytężył wzrok, wypatrując wnuka Witka. Witek właśnie wiązał więźbę.
Wyjrzała Wieśka, wyraźnie wkurzona. Wieśkę wiecznie wnerwiał wiadomy wrzód w wątpiach.
- Wlewaj wodę w wiadro, wałkoniu! Weź wichajster, wyrychtuj wreszcie wychodek!
Wtem Władek wykrzyknął:
- Wciórności! Widzicie wypasionego Wartburga? Wjeżdża właśnie w wychodek!
Wierny wyżeł, warując wedle wychodka, warczał: wrrr!!!
Walnęło!
Wow! Wychynął wspaniale wystrojony wielmoża.
- Wunderwaffe! Wird wieder Weltkrieg werden?
Wystraszony Władek wysunął wargi, wlepił wzrok w wielmożę.
- Wojna? Witek, widły!
Wielmoża, widząc włościan, wykrzyknął władczo:
- Weg! Won, wsioki! Wasze walonki walą wstrętną wonią! Wynocha!
Wielkopańskie wystąpienie wzbudziło we Władku wątpliwości. Wyjąkał:
- Wasza Wysokość wybaczy, wnet wywietrzymy walonki... Witajcie, wielmożny, wstrzymajcie wściekłość...
- Wiedzcie - wkrótce wykupię wasze włości! Wyplenię wreszcie wstecznictwo, wyedukuję wszystkich, wychowam, wprowadzę właściwe warunki. Wasza wolna wola, wsiowe wycirusy: wybierzecie wolność we Wspólnocie - wykupię was; wybierzecie wstecznictwo - wywłaszczę! Wybierajcie, wsioki!
- Wasza Wielmożność! Weźcie włości we władanie, wybawco! Wywłaszcie wszystkich wieśniaków we wsi. Wdzięczniśmy wielce, wielmożo!
Wielmoża wyraźnie wymiękł - widział wszak wyraźnie we Władku wiernopoddańczego wasala. Wyluzował, wciagnął wiew wiatru... Wchłaniał wdzięczne wiejskie widoki wokół...
Wówczas Władek wrzasnął:
- Wara, wymoczku! Wolno wielmożom - wolno wieśniakom!
Wyrżnął wielmożnego w wątrobę; wielmoża wylądował w wychodku, wpodle Wartburga; wychodek walnął w wierzeje. Wierny wyżeł wył, wabiąc wilki. Wkleszczony w Wartburga wielmoża wrzeszczał:
- Warum? Warum?
- Witek, wrzucamy wsteczny, wywozimy wrażego wyrodka! Wieśka, wołajże wójta! Wójt wyśle wiadomość wyższym władzom wojewódzkim, włączając wniosek wypłacenia wypłat wspólnotowych. Wiosną warto we wsi wzmocnić wierzeje, wybudować warowne wychodki.
Wiśta wio!