zdjęcie z netu
zdjęcie z netu
Beret w akcji Beret w akcji
772
BLOG

Dziękuję

Beret w akcji Beret w akcji Rozmaitości Obserwuj notkę 43

Szanowni Państwo, Kochani!

Kończy się kolejny rok. Pojawiają się różne podsumowania... To i moje - Beretkowe, osobiste. Bez żadnych aspiracji - nie aspiruje do niczego:)

Świętuję już trochę, nie ukrywam. Jeśli pojawią się błędy czy nieskładność - proszę o wybaczenie. Potem poprawię. A myśli poniższe zrodziły się w mej głowie wczorajszej nocy, gdy spać nie mogłam - tak mam:)

Dziękuję!

Dziękuję Wszystkim Blogerom i Komentatorom, a w szczególności (kolejność przypadkowa):

@@ Myślę, Adamkonrad, RK1, Yassa, Z Mordoru, Fantasta, Tichy, Sierkowitz, Arkadiusz Jadczyk, Eine, Laenia, Strof, Intuicja, Navigo, Wawel, Zbigwie, Lemoniadowy, Lula322, Unukalhai, Gruenefee, Siukum Balala, więźniowi Salonu Józef Banknot (Administracjo - apeluję o odwinięcie bloga!), Almanzor, Witek, Prowincjałka, Sówka55, Waw75, Marcin Brixen, AsmodeuS, Kate2, Consolamentum, Mida, Marek Błaszkowski,Wysoka.Kwota.Wolna, Mania Prześladowcza3, Dolcino, Dociekliwy2, MMR, Mucha na Szybie, Ekwidystanta, Piko.

I wielu, wielu innym - przepraszam Państwa, że nie wymienię wszystkich. Nie jestem w stanie.

Za co? Co łączy tych Blogerów? To że ich lubię - to oczywiste:) Ale nie tylko. Jaki jest wspólny mianownik osób i blogów czy komentarzy tak różnych?

Pojawia się wiele głosów, że w necie są tylko nicki. Nie. Nie dla mnie:) Mimo wspaniałej techniki nie jest jeszcze tak, ze jakieś nicki coś tam wypisują - za każdym kryje się człowiek, osoba. Ktoś siedzi przy tym kompie czy innym laptopie czy innym czymś:)

Te osoby (i wiele innych) dają coś z siebie innym, wnoszą coś, dzielą się. Z wymienionych przeze mnie - różnie, każdy coś innego. Rzetelną fachową wiedzę, znakomity warsztat, wspaniałe analizy, trudne tematy, prawdziwą dyskusję otwartą na wszelkie poglądy, głęboką refleksję religijną, inspirację intelektualną, pielęgnację tradycji, poezję, żart, humor, satyrę, finezję, atmosferę bliskości, bycia "u siebie", niepowtarzalny styl, wreszcze coś nienazywalnego, nieuchwytnego...

Na przeważającej większości tych blogów nie ma banów - drzwi są otwarte dla wszystkich. Na kilku pojawiają się - ale nie ze strachu przed polemiką,  przed odmiennością - raczej z krewkiego temperamentu:) Potem są wycofywane.

Część ma wyraziste poglądy polityczne, część polityką się nie zajmuje.

Czy zgadzam się ze wszystkimi tymi osobami, czy podzielam ich poglądy w każdym calu, czy pochwalam wszystkie zachowania? Ależ oczywiście że nie! Co to byłby za świat, w którym wszyscy mielibyśmy jednakowe zdanie na każdy temat, byli łagodnymi barankami i aniołami cierpliwości? Brrr...:)

Pada tu na Salonie często zarzut, że prymitywna nawalanka, wymiana inwektyw, wyżywanie frustracji, stadność, hejterstwo, cios za cios, zaślepienie, bezkrytyczna miłość do liderów partyjnych, niemożność dyskusji, nieprzezwyciężalny podział, beznadzieja, że nie warto... Że nuda, chamstwo, prymitywizm, przewidywalność. Że strata czasu.

Któż głównie się na to skarży?

:)

Ano ci, którzy nigdy nie zaglądają na blogi, na których rozmowa, dyskusja. Gdzie cenne informacje, analizy, błyskotliwe komentarze, otwartość. Nigdy nie widziałam ich na w/w blogach i innych podobnych, których nie wymieniłam. Czy w ogóle je dostrzegli? Pędzą natomiast na każdą nawalankę, by dołożyć, ośmieszyć - by wykazać sobie swą wyższość, by utwierdzić się w swym znakomitym samopoczuciu - "my" super, "oni" - dno. I móc powtarzać w nieskończoność w poczuciu samozadowolenia - jacy "oni" są beznadziejni. Nie to co my!

Proszę Państwa,

kogo krytykujecie, na kogo patrzycie w najlepszym przypadku z góry z pobłażliwym poczuciem wyższości, w najgorszym - z niedającą się ukryć pogardą? Z kogo się śmiejecie?

:)

Zwierzę się Państwu świątecznie:) U mnie każdy człowiek ma na wstępie 100 punktów. Potem może je tylko tracić (lub nie); może też tracić, a potem odzyskiwać. W/w Blogerzy i wielu innych, których nie wymieniłam, ma u mnie ciągle 80-100 punktów. Wielu ma ponad 50 - a to już bilans dodatni:) Kilku tylko ma 20-30. I tylko jedna jedyna osoba ma 10 - to u mnie dolna granica, nigdy nie przekreślam człowieka, każdy ma w sobie coś dobrego, do zera nie spada nikt. Uwaga - nie jest to osoba, budząca na Salonie największe emocje:) 

Zarzuca się tu również często, ten motyw powraca jak bumerang, że net zastępuje rzeczywistość, jest namiastką dla sfrustrowanych, którzy w realnym życiu przegrali, którzy tylko tu mogą to sobie zrekompensować.

Czyżby?

:)

Powiem za siebie. Każdy ma przecież własną, inną historię. Moje życie a i praca było dosyć intensywne:) Wiele różności (różnego rodzaju i kalibru), setki, tysiące ciągle poznawanych ludzi, wyjazdy, hotele, życie na walizkach, dworce, lotniska, przepakowywanie się - i dalej... Tempo, tempo, bieg... Lubiłam to wiele lat, ale... Przyszedł czas, kiedy dusza i ciało zaczęły wołać - nie! Kiedy powiedziałam sobie - nigdy więcej, koniec. Nazywają to też wypaleniem, znużeniem. Przyszedł czas odsunięcia się, spokoju, wyciszenia, odszukania siebie, odszukania czegoś innego. Przyszedł inny czas.

Internet i Salon to jest to. Złapałam tego bakcyla, wpadłam. Kiedy za Wami zatęsknię - jestem. Kiedy, drodzy Państwo, mam Was potąd - nie muszę wchodzić do kompa:) Rozmawiam z kim chcę i kiedy chcę. Nie muszę codziennie, miewam długie przerwy. Nie mam parcia - mogę nie pisać wcale lub pisać bardzo rzadko. Czuję wolność - i spokój. Nigdy nie miałam w życiu takiego luksusu:) To ma być niby z frustracji?:)))

Drodzy Państwo, Kochani!

Dziękuję.

Życzę Wszystkim bez wyjątku szczęśliwego Nowego Roku 2014, zdrowia, pomyślności, spełnienia pragnień.

Do Siego Roku!

Wasze zdrowie!!!

Zobacz galerię zdjęć:

zdjęcie z netu
zdjęcie z netu zdjęcie z netu

Lubię ludzi - wierzących, ateistów, prawicę, lewicę i centrum, Niemców, Rosjan i Żydów.Nie lubię, gdy ludzie gardzą ludźmi. Marzy mi się tygodnik "Polityka inaczej".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości