Beret w akcji Beret w akcji
540
BLOG

Nowy system komentowania - notka techniczna

Beret w akcji Beret w akcji Rozmaitości Obserwuj notkę 47

Pani Bogna Janke pisze w swojej notce: "W komentarzach wprowadziliśmy drobne zmiany. Zastosowaliśmy m.in. strukturę drzewka"


Zastanawiam się, czy Pani Bogna pisze serio. Drobne zmiany!:) Dobre sobie.

Wczoraj przez chyba 10 godzin ćwiczyłam ten system z "drobnymi zmianami" w praktyce, gdyż pod moją notką pojawiło się ponad 150 komentarzy. Potworzyło się mnóstwo drzewek, gdyż Komentatorzy nawiązywali dialogi nie tylko ze mną, ale i między sobą. Na liczniku widziałam, że przybyło np. 5 komentarzy - tylko nie wiadomo gdzie, w którym drzewku. Komentarze nie ukazują się jak kiedyś na końcu.  Skąd mam wiedzieć, który z Komentatorów się akurat dopisał i gdzie?

A więc za każdym razem przewijanie całości i sprawdzanie. Odpisuję, w tym czasie dochodzą nowe komentarz - i od nowa przewijanie całości.

Komentatorzy i Czytelnicy, chcący uważnie śledzić dyskusję, muszą robić to samo - przewijać ciągle od początku - i szukać. Widzą na liczniku, że przybyły nowe komentarze - tylko nie wiadomo gdzie. Zabawa dla najcierpliwszych, mało kto to przetrwa.


Powiem od serca - koszmar.


To mają być drobne zmiany? Poprzedni system był przyjazny dla użytkownika, można było w dowolnym momencie opuścić dyskusję i w dowolnym powrócić i przeczytać nowe komentarze. Można było do dyskusji powracać po kilku dniach.  Dyskusje na niektórych blogach ciągnęły się tygodniami. Widać było te notki, które tygodniami pojawiały się w "aktywnych dyskusjach".

Obecne "aktywne dyskusje" to jakieś nieporozumienie. Czemu taki system z ostatnimi komentarzami ma służyć, o czym informować i w czym pomagać? To narzędzie całkowicie nieużyteczne.


Dochodzi brak możliwości formatowania komentarzy.


W starym systemie komentowanie było  proste - komentarz był zaadresowany do konkretnej osoby; jeśli dana osoba napisała więcej komentarzy, podawało się godzinę i minutę komentarza, do którego dyskutant chciał się odnieść. Można było zaadresować komentarz do kilku osób lub do wszystkich. Komentarz pokazywał się na końcu.


Nowy quasi fejsbukowy (lekko zmodyfikowany) system komentowania nie nadaje się do dłuższej dyskusji. Do dyskusji, w której uczestnicy nawiązują rozmowę pomiędzy sobą, wymieniają po kilka-kilkanaście komentarzy. Do dyskusji, w których A rozmawia z B, C i D - B z D i A z D i F.


Nadaje się natomiast do krótkich wypowiedzi, najlepiej nie odnoszących się do siebie - ot, każdy coś rzucił w przestrzeń, powiedział swoje - i następny, następny... Krótko mówiąc - nadaje się do szybkich nawalanek.


Czy o to chodziło przy modernizacji portalu? Czy to jest świadome celowe działanie, czy efekt uboczny, niezamierzony?


Mogłabym wymieniać jeszcze inne wady, ale na tym zakończę.


Ile można marudzić?:)

Lubię ludzi - wierzących, ateistów, prawicę, lewicę i centrum, Niemców, Rosjan i Żydów.Nie lubię, gdy ludzie gardzą ludźmi. Marzy mi się tygodnik "Polityka inaczej".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości